Albumy roku 2022

Jaki był muzycznie rok 2022? Czas pokaże, do których płyt i nagrań będziemy powracać za kilka i więcej lat; a na razie – na gorąco, bo na sam początek kolejnych dwunastu miesięcy, tak wygląda moja osobista dziesiątka albumów 2022.

Lissie poznałem późną wiosną (a może wczesnym latem), co prawda nie osobiście, ale wystarczył singiel „Night Moves”, na którym brzmiała jak Stevie Nicks. Później były kolejne piosenki „Flowers”, „Sad” i wreszcie cały album Craving Canyons, który znalazł się u mnie na miejscu #10.

Na #9 powrót do lat 80. na płycie Heroes duetu The Midnight – w utworze tytułowym z nutą The Police.

Pozycję wyżej tempo podkręcają Editors. Elektronika idąca w kierunku industrialu z tanecznym zacięciem – w całości: electronic body music; w skrócie EBM.

Zmiana muzycznego klimatu na solidne gitarowe granie z Wysp Brytyjskich. W tym roku minie 30 lat od wydania debiutanckiego albumu Suede, a ich ostatnia płyta Autofiction znalazła się w moim podsumowaniu na miejscu #7.

Jedną z najbardziej krzywdzących opinii na temat a-ha jest stwierdzenie, że to zespół jednego przeboju. Ani jednego przeboju, ani jednej płyty – tą najnowszą norweskie trio po raz kolejny udowadnia, że muzycznie ma się bardzo dobrze i wcale nie musi walczyć o podbój list przebojów, by przekonać do tego słuchaczy. True North na miejscu #6.

Belgia – czyli czekoladki, mule i muzyka. W moim podsumowaniu 2021 znalazła się m.in. płyta Sand grupy Balthazar – w tym roku wokalista zespołu Maarten Devoldere i trzeci album jego solowego projektu Warhaus zatytułowany Ha Ha Heartbreak to miejsce #5.

Pierwszy solowy album Davida Paicha był najbardziej oczekiwaną przeze mnie płytą 2022 roku. Nie byłem zawiedziony, choć na krążku znalazło się zaledwie siedem utworów. Gdyby wśród nich było więcej takich piosenek jak „willibelongtoyou” czy „Spirit Of The Moonrise”, to byłby mój ubiegłoroczny #1 – a tak Forgotten Toys jest na miejscu #4.

Wciąż czekam na nową płytę The Cure, Depeche Mode zapowiedzieli już swoją premierę na ten rok – a w ubiegłym brak tych albumów wynagrodził mi zespół Placebo. Never Let Me Go na #3.

Na płycie As I Try Not To Fall Apart nie ma może przeboju na miarę „Tokyo”, ale nie przeszkodziło to grupie White Lies znaleźć się na 2. miejscu podium.

To był muzyczny powrót 2022 roku, choć jego dwie pierwsze zapowiedzi poznaliśmy jeszcze w roku 2021. Dwa dobre single albumu nie czynią, lecz w przypadku The Tipping Point duetu Tears For Fears materiału na małe krążki mamy pod dostatkiem. Roland Orzabal i Curt Smith pracowali nad tą płytą przez wiele lat, ale na taki efekt warto było czekać.

Błażej Oczkowski | EyeOnMusic – Albumy roku 2022

1.Tears For FearsThe Tipping Point
2.White LiesAs I Try Not To Fall Apart
3.PlaceboNever Let Me Go
4.David PaichForgotten Toys
5.WarhausHa Ha Heartbreak
6.a-haTrue North
7.SuedeAutofiction
8.EditorsEBM
9.The MidnightHeroes
10.LissieCraving Canyons